Węgierska Górka 2013
W styczniu 2013 słuchacze wyjechali na zimowy wypoczynek do Węgierskiej Górki.
Liczna grupa (50 osób) słuchaczy UTW z Chrzanowa ufundowała sobie bardzo aktywny i atrakcyjny wypoczynek w Węgierskiej Górce. Podzieleni na dwie grupy od rana ćwiczyli aerobik na parkiecie i w wodzie. Później były grupowe marsze i spacery z kijkami po okolicy, najczęściej Cesarskim Traktem. W ten sposób poznawano też miasto. Cała grupa zwiedziła również atrakcyjne muzeum w Starym Browarze w Żywcu. Jeden wieczór przeznaczono na szaleńczy kulig, z biesiadą przy ognisku i pieczonych kiełbaskach , który zakończył znakomitą się zabawą przy skocznej muzyce góralskiej kapeli. W trakcie turnusu wypadły też dwa miłe święta – Dzień Babci, który w dużym stopniu przygotowali i poprowadzili dziadkowie, a nie było im łatwo, gdyż byli w zdecydowanej mniejszości. Zadowolone panie zrewanżowały się natomiast świetnym, wesołym programem z okazji Dnia Dziadka. Przez cały wieczór wszyscy bawili się znakomicie, oklaskując panie w Tańcu Łabędzim, śmiejąc się z nowej wersji Czerwonego Kapturka . W ten wieczór śpiewano również i opowiadano dowcipy, ale tylko o dziadkach i babciach. Jednym słowem była to terapia śmiechem, w dawce wystarczającej na cały semestr wiosenny. Najbardziej wartościowe były jednak zajęcia z pierwszej pomocy, które znakomicie poprowadzili ratownicy medyczni, Grzegorz Michalczyk i Katarzyna Piegza, związani ze Szpitalnym Oddziałem Ratunkowym, Szpitala Powiatowego w Chrzanowie . Przez sześć godzin wszyscy pilnie słuchali wykładów i ćwiczyli na fantomach osób dorosłych i niemowląt, pomoc przy utracie przytomności w różnych okolicznościach (resuscytacja), a także pomoc przy zadławieniach. Omówiono też inne przypadki związane z ratownictwem, m.in. utonięcia oraz ćwiczono ułożenie poszkodowanych w pozycji bezpiecznej. Zajęcia zakończono zaznajomieniem się z obsługą defibrylatorów, których jest coraz więcej na terenie naszego powiatu, w miejscach gromadzenia się ludzi (urzędy, zakłady pracy, kościoły). Zadowoleni i rozbawieni słuchacze UTW żegnali Węgierską Górkę i ośrodek „Wrzos”, mocnym postanowieniem, że wrócą tu w lecie lub jesienią, by pochodzić po stokach Beskidu Żywieckiego. Z pewnością zechcą znowu wpaść do Suchej Beskidzkiej, gdzie w drodze powrotnej zawitali do legendarnej Karczmy „Rzym”, w której przywitał ich niespodziewanie jej patron, czyli sam Pan Twardowski, zapraszając w ponowną gościnę. Nie wypada odmawiać.